Smutno
Trochę za późno, od chwili napisania, książka trafiła w moje ręce. I bez niej wiedziałem, jakim alogicznym i bezsensownym systemem jest komuna.
Co można myśleć o kraju, który perfekcyjnie i konsekwentnie zdeptał w proch całą swoją kulturę. Zaparł się jej i wymazał z głów nowych pokoleń. Co myśleć o ludziach, którzy lepią teraz ocalałe resztki bez ładu i składu – za to ku uciesze i fascynacji zagranicznych turystów.
To bardzo smutne reportaże. Nie ma powodu sądzić, że zdarzenia opisywane w poszczególnych historiach są dobrane tendencyjnie, złośliwe – z celową szkodą dla bohaterów. Z drugiej strony żal autora – Europejczyka zakochanego w Kraju Środka, widoczny jest prawie na każdej stronie. Podzielam ten smutek. Ale dodaję do niej złośliwą nutkę. Żaden system ideologia, pogląd - który nie jest w stanie uszanować przeszłości, który nie zachowuje i nie buduje szacunku do ludzi – nie jest warty mojego podziwu, ani nawet uwagi.