Ludzie zasad
Najpierw za życzliwą namową sięgnąłem jeszcze raz po, czarującą w każdym wieku czytelniczym, pozycję Karola Olgierda Borchardta poświęconą Mamertowi Stankiewiczowi – można powiedzieć kapitanowi polskiej floty po odzyskaniu niepodległości. ZNACZY KAPITAN to życzliwe wspomnienia o mentorze i nauczycielu. Pisząc ją składał hołd i podziękowanie człowiekowi, który ukształtował nie tylko jego, ale wielu ludzi morza. W sposób wyjątkowo ciepły i życzliwy opisał człowieka pozornie oschłego i zamkniętego. W pełnych humoru wspomnieniach opowiedział o człowieku zasad. Opisał mistrza. Morze szanuje ludzi dokładnych, precyzyjnych, odpowiedzialnych. Nie tylko gdy mowa o żaglowcach i parowcach. Czy dlatego przyznano jej status książki dla młodzieży?
Jako dopełnienie spojrzałem na życie ZNACZY KAPITANA z drugiej strony. Z FLOTY CARSKIEJ DO POLSKIEJ to wspomnienia opisane jego własną ręką. Sam o sobie pisze umiarkowanie – im bliżej czasów jemu współczesnych, tym bardziej skupia się na polskiej flocie, polskiej przyszłości, polskich związkach z morzem – pomijając coraz bardziej swoją osobę. Za to przeszłość szkolna i lata zdobywania szlifów oficerskich to świetna opowieść pełna smaczków, które powodują że historia przestaje być tylko datami.
***
„Ludzie zasad”. Taki napis spotykam na murach mojego miasta. Temat dotyczy fanów klubu piłkarskiego (piszą oczywiście o sobie). Zdaje się, że to nawet ekstraklasa. Cóż – takie czasy.